Zayn:
-Przykro mi
,ale pacjentka straciła dużo krwi .Jej obrażenia są duże i niestety nie mamy
pojęcia czy z tego wyjdzie. Są szansę, ale wszystko zależy od jej organizmu. Zrobiliśmy
wszystko co było w naszej mocy ,pozostało nam jedynie czekać.
- Czy mógłbym
do niej wejść?
-Myślę, że tak, ale tylko na chwilę. Do widzenia
-Dziękuję. Do widzenia
Wszedłem do
sali i zobaczyłem moją królewnę podłączoną do setki różnych urządzeń ,była
słaba .Jednak na mojej twarzy widniał uśmiech ,ponieważ jej serce biło. Usiadłem
obok i zacząłem rozmyślać na głos…
Amy:
Widziałam
tylko ciemność.Starałam się otworzyć oczy lub poruszyć jaką kol wiek częścią
ciało ,jednak na próżno.Poczułam,że ktoś dotyka mojej dłoni ,ten dotyk…to mogła
być tylko jedna osoba … Zayn.Po
chwili usłyszałam słowa,które jedynie potwierdziły moje domysły:
-Wiesz co
mała,szczerzę nie mam pojęcia czy mnie słyszysz,ale o wiele łatwiej będzie mi
to powiedzieć teraz ,niż kiedy się obudzisz.No,więc może zacznę od początku .W
wieku 14 lat popadłem w niezbyt ciekawe towarzystwo.Nieustannie miałem
kłopoty,nie było tygodnia by moja mama nie musiała pojawiać się w
szkole.Później ,gdy byłem starszy doszły wyścigi,alkohol,ciągłe imprezy.Byłem,a
właściwie nadal jestem strasznym idiotą.Uważałem się zawsze wyższym i lepszym od innych.
Zadarłem z niewłaściwymi ludźmi i przez to moje wywyższanie trafiłem do szpitala. Kiedy z niego wyszedłem ,wróciłem do tego samego stylu życia ,co sprzed wypadku.Znów miałem kłopoty i zwyczajnie stawałem się coraz gorszym człowiekiem.Zmieniłem się dopiero kiedy spotkałem chłopaków,to oni wyciągnęli mnie z tego wszystkiego.Muszę Ci się do czegoś przyznać. Nigdy nie wierzyłem w miłość,uważałem że coś takiego w ogóle nie istnieje-pomimo tego ,że leżałam nie przytomna poczułam ucisk w sercu.Czy to oznacza ,że te wszystkie słowa były kolejnym kłamstwem?-Ale jeśli mam być szczery to spotkanie pewnej brązowookiej brunetki zmieniło moje podejście.-o jaką brunetkę mu chodzi WTF .Jak tylko ją spotkam, to chyba wyrwę jej te kłaki z głowy-
Amy dziękuję Ci że uświadomiłaś mi,że miłość istnieję.Proszę Cię walcz i nie poddawaj się bo jesteś dla mnie wszystkim i nie dam sobie rady bez Ciebie.Proszę nie zostawiaj mnie.Daj mi jakikolwiek znak ,że mnie słyszysz...
Poczułam jak Zayn całuję moje czoło i wtedy zorientowałam się ,że po moim policzku spływają łzy.
Było to dość wyraźny znak dla bruneta.Kciukiem starł moje łzy.Nie minęła dużo czasu,a w mojej sali pojawił się lekarz .Po chwili straciłam już kontakt z rzeczywistością...
~
Witajcie moje słoneczka
No nie powiem zadziwiacie mnie komentarzy jest więcej i więcej
Dziękuję kochani
Jak tam szkoła
Nie powinnam się przyznawać ,ale brakowało mi tych głupoli
A Wam ?
Buziaki
Mela