Po kilku męczących godzinach podróży w końcu dotarłam do domu mojego brata.Spodziewałam się kazania,albo choć słowa krytyki,ale David mnie zaskoczył:
-No w końcu przyjechałaś,zdążyłem już zatęsknić za naszym przekomarzaniem
-No ja też.Nie powiesz nic o tym,że wyjechałam tak z domu?
-Niee ,bo po pierwsze jesteś już dorosła i wiesz co robisz,a po drugie skoro podjęłaś tak szybko decyzję musiałaś mieć ważny powód.Ok ,starczy tych moich mądrości ,choć tu do mnie-David sam mnie przytulił podejrzewam,że coś się za tym kryje.Już ja to od niego wyciągnę...
-Chyba już starczy tego dobrego ,bo jeszcze się przyzwyczaję
-Haha ... to było tylko jednorazowe.Pokój masz na górze przygotowany.Będę robił kakao ,więc daje Ci pół godziny na swoje sprawy
-Ok dzięki
Poszłam na górę do mojego pokoju.Miał on przepiękny widok, na który kochałam patrzeć. Chwyciłam telefon i odblokowałam Zayna .Miałam 108 nieodebranych połączeń i 27 wiadomości ,no no zapowiada się ciekawie.Nie zdążyłam otworzyć pierwszej wiadomości,a mój 'kochany' braciszek zawołał mnie na dół.
-Zrobiłem twoje ulubione kakałko ,a nawet pianki,więc myślę,że zasłużyłem by dowiedzieć się co się stało
Opowiedziałam mu całą historię.Kiedy właśnie skończyłam fragment z rozmową Lily,zadzwonił telefon,a na wyświetlaczu zobaczyłam zdjęcie Zayna.Nie mogłam wydusić choćby słowa dlatego podałam telefon bratu.Zadziwił mnie kolejny raz ,bez żadnych ale wziął ode mnie telefon i odebrał.
Zayn:
-Halo...Amy nareszcie odebrałaś ...daj mi wyjaśnić
-David -syknął jakiś typek
-Nie znam ,mógłbyś dać mi Amy-powiedziałem tym samym tonem
-Poczekaj chwilę...
-Mhmm tylko się pośpiesz
-Ok ,słuchaj stary pamiętasz mnie
-David ten David,no nieźle .Wybacz,że spytam skąd masz telefon Amy?!
-No wiesz ,pamiętasz może jak ma na imię brat Amy
-Poczekaj ...Den..nie ,chyba David
-No właśnie David we własnej osobie.Nie wiem czemu zrobiłeś coś mojej siostrzyce,ale przez to,że się znamy ułatwię Ci trochę zadanie
-Zrobię wszystko by ją odzyskać,tylko tak jakby nie mam pojęcia gdzie jest
-Pamiętasz ,jak zawsze mówiłem gdzie chciałbym zamieszkać,byliśmy tam na wyścigach
-Jasne ,do lecę w 5 godzin spotkamy się na miejscu
-Ok,czekam .Tylko ,tym razem nie zawal,bo drugi raz Ci nie pomogę
Miałem już w głowie cały plan jak ją odzyskać,choć raz firma taty na coś mi się przyda
...
5 godzin później
Wylądowałem helikopterem i udałem się do miejsca spotkania.David podał mi dokładny adres,gdzie mieszka razem z siostrą i wrócił do domu,a ja poszedłem do hotelu.Od jutra do realizacji wkracza mój plan.
Amy:
Obudziłam się dość wcześnie jak na mnie ,a w pokoju roznosiła się woń kwiatów,Otworzyłam oczy i zobaczyłam ogromny bukiet czerwonych róż a w środku jedną niebieską w,której była ukryta karteczka:
Wiem,że teraz mnie nienawidzisz
ale to co usłyszałaś nie było prawdą
Spotkajmy się dziś o 6
Będę czekał(adres jest na odwrocie kartki)
PS.Nigdy nie rezygnuj z marzeń,
bo miłość w życiu da Ci szczęście
Twój Zayn
~
No i 6 miał być wczoraj,ale jest dziś
Mam nadzieję,że skomentujecie
Ściskam Mela :*
Ps.Jeszcze tylko 16 dni do świąt .Kto się cieszy ?
Ok
OdpowiedzUsuńCo to za plan????
No to Amy ma niespodziankę no no.
Pójdzie czy nie pójdzie??
Pójdzie jestem pewna.
Spotkają się na pewno i dalej???
Czekam na kolejny!!!!
Dziękuje ogromnie nexcik niedługo :**
UsuńŚciskam Mela:*
Ja che nexta! CUDO! Zapraszam na mojego bloga :) http://rabel-storry-hs.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńJej witam i dziękuję ślicznie
UsuńZnajdę chwilkę i wpadam do Ciebie
Ściskam Melcia
:**
No, no koleżanko <3
OdpowiedzUsuńJest świetny, nie wiem czemu się tak ze mną spierasz :)
Bardzo mi się podoba <3
Życzę dużo weny, Kochana :)
Buziaki :*
Oj dziękuję Ci bardzo sis
UsuńOgromnie się cieszę że Ci się spodobał
Ściskam Melcia :*
BOze genialny rozdzial
OdpowiedzUsuńOjej dziękuję
UsuńBardzo bardzo
Buziaki:**